Nawet jeśli nie wiesz, czym jest recommerce, to istnieje duże prawdopodobieństwo, że już dawno korzystasz z tego rozwiązania. Jeśli dbasz o środowisko, szukasz oszczędności albo lubisz wyszukiwać oryginalne przedmioty, recommerce ma udział w życiu Twoim i większości Europejczyków. Jak wynika z badań aż 9 na 10 osób z naszego kontynentu korzysta z tego rozwiązania. Co więcej, możesz czerpać z niego zyski zarówno jako konsument, jak i jako przedsiębiorca. Co w takim razie kryje się pod nazwą recommerce i dlaczego to pojęcie ma tak duże znaczenie we współczesnym świecie sprzedaży?
Recommerce – co to takiego?
Choć samo pojęcie recommerce może być Ci obce, to istnieje duża szansa, że już od dawna korzystasz z tego rozwiązania. Jest to nic innego jak sprzedaż i kupowanie produktów z drugiej ręki lub takich produktów, które mają mniejszy wpływ na środowisko.
Recommerce obejmuje więc z jednej strony otwartość na kupowanie i sprzedawanie używanych towarów, ale z drugiej także tych wykonanych z materiałów z recyklingu. Przykładem może być chociażby Żabka i jej pilotażowy program zbiórki plastiku, który potem miał być przetwarzany na butelki. Recommerce to także wszelkiego rodzaju renowacje i naprawy mające prowadzić do tego, by zamiast kupować nowe produkty, przywrócić żywotność tym dotychczasowym.
Skąd duża popularność recommerce?
Kupowanie i sprzedawanie produktów z drugiej ręki nie jest żadną nowością. Od dawna funkcjonują przecież second handy, tak samo jak serwisy typu Vinted i OLX. Z kolei naprawianie przedmiotów czy korzystanie z nich nie do momentu, w którym się znudzą, ale kiedy już naprawdę nie będą mogły pełnić swojej funkcji, było czymś oczywistym dla wcześniejszych pokoleń.
W erze szybko psujących się produktów i ogromu ofert łatwo było jednak o tym zapomnieć i zatracić się w kupowaniu. Z czasem jednak świadomość ekologiczna rosła. Coraz więcej osób przeciwstawia się też konsumpcyjnym zachowaniom i działaniom marketingowym zmierzającym do tego, by kupować stale i coraz więcej.
Nie można zapomnieć także o kwestiach ekonomicznych. Jak wynika z badań, 27% ankietowanych jest skłonna zdecydować się na naprawę, by w ten sposób zaoszczędzić. Aż 1/3 konsumentów chętnie też korzysta z produktów pozwalających na wielokrotne uzupełnianie, by zminimalizować wydatki.
Jak firmy otwierają się na potrzeby konsumentów?
Konkurowanie ceną, a nawet świetną jakością już nie wystarczy. Znaczenie ma także dostosowanie się do potrzeb kupujących. Mowa tu m.in. o intuicyjnej ścieżce zakupowej, szybkości dostawy i innych kwestiach składających się na user experience, ale także o zgodności działań marki z wartościami wyznawanymi przez konsumentów.
Tymczasem okazuje się, że coraz większy procent z nich jest w stanie wybrać droższy produkt tworzony w trosce o środowisko, niż sięgnąć po jego tańszy zamiennik szkodliwy dla planety. Badania pokazują też, że aż 45% konsumentów odsprzedaje produkty co najmniej 2 razy do roku, z kolei aż 80% osób z pokolenia Z kupuje i sprzedaje używane towary.
Wniosek jest więc prosty – firma, która chce sprostać oczekiwaniom współczesnych konsumentów, nie może ignorować rosnącej popularności recommerce.
W jaki sposób firmy to robią? Wokół siebie z pewnością dostrzegasz wiele przykładów, choć może nawet nie zdajesz sobie z tego sprawy. Przykładowo, firma Selfridges udostępnia swoją platformę do sprzedaży towarów, a w zamian klienci mogą uzyskać kredyt sklepowy do wykorzystania. Bardzo często też w zamian za przyniesienie niedziałającego już sprzętu sklepy oferują rabat na nowy produkt – to również przykład recommerce, choć nieco mniej oczywisty.
Kolejnym przykładem działania zgodnie z założeniami recommerce może być usługa Pre-owned Zalando. W tym przypadku użytkownik może odsprzedać używaną, markową odzież. Dzięki temu otrzymuje środki do wykorzystania w sklepie Zalando przy zakupach. Takie artykuły są następnie wystawiane w osobnej zakładce sklepu.
Z podobnego ząłożenia wychodzi Answear, z tym że w tym przypadku konsument nie zyskuje żadnych środków do wykorzystania. Zamiast tego ma poczucie, że zrobił coś dobrego. Firma sprzedaje bowiem używane ubrania po niższej cenie w uboższych krajach, a cały zysk przekazuje na rzecz fundacji zajmującej się ochroną klimatu.
Dlaczego recommerce się opłaca?
Pozornie może się wydawać, że recommerce wcale nie jest dobrą strategią dla firm. W końcu rynek wtórny oznacza też niższe ceny. To jednak tylko złudne pierwsze wrażenie. Tak naprawdę recommerce ma naprawdę wiele zalet z punktu widzenia przedsiębiorców.
Pierwsza została już wcześniej wspomniana – recommerce to sposób na dopasowanie się od oczekiwań klientów, a im lepsze jest to dopasowanie, tym więcej klientów można zyskać i tym większa przewagę nad konkurencją jest się w stanie osiągnąć.
Podążanie za oczekiwaniami konsumentów oznacza też możliwość zdobycia lojalnych klientów, a co więcej – uczynienia z nich nawet ambasadorów, którzy całkowicie bezpłatnie będą promować daną firmę wśród znajomych.
To także sposób na pozyskiwanie nowych klientów, którzy nie są jeszcze związani z żadną marką, a przy wyborze kierują się konkretnymi wartościami, takimi jak względy ekonomiczne czy troska o środowisko. A jak wskazują badania – takich osób jest coraz więcej i prawdopodobnie będzie ich wciąż przybywać.
- Co trzeba zrobić żeby być Influencerem? 8 ważnych kroków, których nie można pominąć
- Brief w branży reklamowej i marketingu – czym jest i dlaczego warto go mieć?
- Wypalenie zawodowe? Za niskie zarobki? Nadmierny stres? Może to już czas, by zmienić branżę!
Originally posted 2023-06-02 07:04:30.